Galerie
14 kwietnia w Centrum Edukacji Ekologicznej w Ełku odbyły się warsztaty mydlarskie prowadzone przez Monikę Kępczyńską, której pasją jest tworzenie mydełek, używając tylko ekologicznych, przyjaznych środowisku półproduktów. Pokaz połączony był z warsztatami, w którym uczestniczki same tworzyły mydło z bazy i mydło podstawowe metodą na zimno. Uczestniczki używały bazy glicerynowej, foremek, naturalnych barwników, olejków zapachowych, płatków kwiatów do zatapiania, które sprawiły, że każde mydełko było swego rodzaju arcydziełem. Każda praca pakowana była w folię, ozdabiana wstążką, dzięki czemu z pewnością nada się na przepiękny prezent. Ogromna wiedza i pasja z jaką prowadząca opowiadała o naturalnych produktach, tym bardziej zachęci uczestniczki do spróbowania jej przepisów mydlarskich w domu.
12 kwietnia 30-osobowa grupa rowerzystów postanowiła rozpocząć sezon na dwóch kółkach uczestnicząc w zorganizowanym przez CEE wraz z Towarzystwem Krajoznawstwa i Turystyki Aktywnej wyjeździe rowerowym, który biegł przez miejscowości: Miluki – Wityny – Siedliska do Ełku. Trasa była przyjemna, biegła wzdłuż lasów i otwartych zielonych terenów. Na trasie rowerzyści zobaczyli m.in. stację uzdatniania wody Miasta Ełk, odpoczywali nad brzegiem rzeki Ełk. Zobaczyli pomnik przyrody ożywionej – zjawiskowy dąb. Na trasie mogli z bliska przyjrzeć się przyrodzie, która budziła się z zimowego letargu. Tempo rajdu było spokojne, lecz nie żółwiowe, aby uczestnicy mogli poczuć, poobcować z przyrodą i pooddychać świeżym powietrzem. Podziękowania dla uczestników rajdu, za niesamowicie ciepłą i przyjazną atmosferę. Ten rajd minął, zostaną po nim wspomnienia i fotografie. Lecz już 10 maja zapraszamy na kolejny wyjazd rowerowy do „Zapomnianych Wsi”.
Pogoda w sobotę nie przypominała wczesnej wiosny, ale szarugę jesienną. Padającego z róznym natężęniem, za to ciągle, deszczu nie przestraszyło się 6 osób. W związku z aurą postanowiliśmy pozostać w najbliższej okolicy CEE i spędziliśmy wspólnie niecałe 2 godziny. Pod względem ptasim było średnio, ale i tak niezgorzej jak na panujące warunki. O trwającej wiosennej migracji przypomniał klucz gęsi białoczelnych, a na jeziorze grupa prawie 50 świstunów i 3 mewy żółtonogie. Powróciły z zimowisk grzywacze i perkozy dwuczube.Spore emocje, pewnie ze względu na wrażenia estetyczne ;), wzbudziło mieszane stado kilkudziesięciu zięb i szczygłów, pięknie prezentujących się w lunecie. Łącznie udało się zanotować 22 gatunki.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- …
- następna ›
- ostatnia »